- 28 października 2023
Przez Tatry na Jasną Górę
Klasa 4a przyjęła propozycję wychowawczyni, by nieco wzbogacić program corocznej pielgrzymki maturzystów na Jasną Górę, zaplanowanej w tym roku na piątek 20 października. Wystartowaliśmy dwa dni wcześniej. Aura postanowiła wesprzeć podróżników i wbrew prognozom, obdarowała nas pięknie. W słońcu mknęliśmy do Zakopanego sycąc oczy złotą polską jesienią, w słońcu spacerowaliśmy po krakowskich ulicach, na tatrzańskim szlaku też nam świeciło. Co prawda na Kasprowym królował wicher i śnieżna zamieć, przez co musieliśmy zmienić nasze plany i zamiast pójść Suchymi Czubami – urokliwą tatrzańską granią na dużych wysokościach, powędrowaliśmy Ścieżką nad Reglami. Też było pięknie, a na Kasprowy wysłaliśmy jedynie czteroosobową delegację, po to by mogli na własnej skórze poczuć, co potrafi górska aura. Zobaczyć wiele nie zobaczyli, ale co przeżyli i odczuli, to ich.
Przeróżnych doznań i wrażeń w tym czasie było moc, ale po to przecież wyrusza się w drogę. Dwudziestoosobowa 4a – przed swoim kwietniowym ukończeniem liceum – miała okazję pobyć jeszcze ze sobą w innych niż szkolne okolicznościach. Bez wątpienia i bez względu na wszystko, to był dobry czas. I ten na szlaku, i ten na Krupówkach i ten na kwaterze, gdzie poza inną działalnością postaraliśmy się o szczególne spotkanie.
W wieczór poprzedzający wizytę na Jasnej Górze, towarzyszący nam ksiądz Michał odprawił mszę świętą – pierwsza taka chwila w tym miejscu. A odwiedzamy ten dom, z uczniami naszej szkoły, już od niemal dwudziestu lat. Cennym darem była ta godzina dla wszystkich – dla naszych gospodarzy, dla uczniów klasy 4a, dla mnie – ich wychowawczyni i dla towarzyszących i wspierających mnie opiekunów.
W częstochowski piątkowy dzień słońce głęboko już skryło się za chmurami. Było mgliście i trochę mokro, ale to tylko potęgowało wyjątkową atmosferę tego dnia. Zarówno w Wadowicach, które odwiedziliśmy po drodze jak i w czasie dziewięciogodzinnego pobytu na Jasnej Górze i w jej okolicach, każdy mógł znaleźć czas na wyciszenie i przemyślenie tego, co przed nim i za nim w jego młodzieńczych zmaganiach. A kto i jak z tej okazji skorzystał, to już niech pozostanie ich tajemnicą…
Justyna Łosiewska